Mam nadzieję, że nie jest to cos na zasadzie np. owinięcia plastykowych części atrapy srebrną folią - taką jak uzywamy w kuchni np. do zawinięcia kanapek :lol:
Więc jeśli Milotec każe sobie płacić gruba kasę, to rozumiem, że spora część kasy to pomysł.
Ale, że za dwadzieścia kilka złotych osiągnąć "prawie" ten sam efekt to nie wiem.
Co o tym myślicie, jakiś cudotwórca, czy lipa z miodem :diabelski_usmiech
Komentarz